Forum AKMF
AKMF => Film => Wątek zaczęty przez: Virus w Stycznia 20, 2010, 15:02:40
-
Proponuję stworzyć temat, w którym będziemy pisać co mamy nowego z działu filmów ;), lub jakieś osobiste odniesienia/komentarze na temat tego, co widzieliśmy w na łamach kin, tv oraz czym możemy się podzielić z innymi ("zassane" filmy z neta, lub uczcie kupione na bazarze ;D)- najlepiej, w dobrej jakości!! ;)
Tak w roli startu, może ktoś by się wypowiedział na temat filmu Avatar?? Wybieram się już na to od jakiegoś czasu, ale wiecznie nie mogę dotrzeć na miejsce, nawet jak zarezerwuje bilet!! :)
-
Proponuję stworzyć temat, w którym będziemy pisać co mamy nowego z działu filmów , lub jakieś osobiste odniesienia/komentarze na temat tego, co widzieliśmy w na łamach kin, tv oraz czym możemy się podzielić z innymi ("zassane" filmy z neta, lub uczcie kupione na bazarze )- najlepiej, w dobrej jakości!
Cały ten dział forum ma takie przeznaczenie :P -> zmiana nazwy topica
Tak w roli startu, może ktoś by się wypowiedział na temat filmu Avatar?? Wybieram się już na to od jakiegoś czasu, ale wiecznie nie mogę dotrzeć na miejsce, nawet jak zarezerwuje bilet!!
+ świetne pejzaże
+ bardzo dobry pokaz możliwości aktorskich komputerów :)
+ sceny akcji trzymają poziom i dynamikę porównywalne z SW
- fabuła - czy ja już tego gdzieś nie obejrzałem parokrotnie?
- fabuła - czy ja już tego nie czytałem kilka razy?
- fabuła - to mogę się załozyc ze dokładnie za minutę ktoś zrobi coś tak a tak
- banda pojebów usiłująca szukać wyższych treści w tym filmie i spamująca na ten temat wszędzie gdzie ma dostęp
-
Film, według mnie, piękny do łez. Cała reszta, będąca tylko pretekstem, nie ma znaczenia. Sorry, jestem wzrokowcem, a ten film powala na kolana. Najpiękniejszy film w historii kinematografii.
Tylko nie wiem skąd ten zachwyt nad Na'vi. Nie są specjalnie ciekawą rasą, ani fizycznie ani kulturowo.
-
Tylko nie wiem skąd ten zachwyt nad Na'vi. Nie są specjalnie ciekawą rasą, ani fizycznie ani kulturowo
Odpowiedziałaś sobie pierwszą częścią posta :2funny:
Acha, to jeden z tych filmów wyglądających tym lepiej im większy ekran na którym są wyświetlane, więc pójście do kina to obowiązek jeśli chce się film zobaczyć, żadne kono domowe nie zastapi ekrnów z normalnych kin :P
-
Właśnie, widzisz, mnie zachwyciły tam krajobrazy, konstrukcja świata Pandory. Natomiast znam ludzi (i Ty też... :D ) którzy zaczynają się uczyć języka Na'vi. I w ogóle - ochy i achy nad nimi. A przecież to tacy pokolorowani na niebiesko, z małymi dodatkami w stylu tych dziwnych warkoczyków, Indianie tudzież inni "pokojowi dzicy". Na dodatek SSAKI.. to jeden z niewielu szczegółów, które mi odbierają radość z tego filmu (ale dopiero teraz, w trakcie to się nie liczyło).
Film jest jak pokaz fajerwerków - nie analizuj, patrz i zachwycaj się.
-
Film jest jak pokaz fajerwerków - nie analizuj, patrz i zachwycaj się.
hehe... dokładnie... film, który powinnien obejrzeć każdy... pięknie się prezentuje... a to, że fabuła nie jest jakaś super oryginalna w przypadku tego filmu mi nie przeszkadza... dziś śmigam obejrzeć film drugi raz... warto... :)
-
A zdradzi mi ktoś czy film jest nad podstawie jakiejś książki? Akashne napisała, że ludzie uczą się języka tych niebieskich istot (na razie film znam tylko z trailera)... uczą się na podstawie filmu?
-
Nie, nie na podstawie książki. A zabawa z językiem tych niebieskich jest taka, że ponoć Cameron zatrudnił lingwistów, którzy na potrzeby filmu stworzyli język. I na podstawie tego - jest chyba książka cała o tym - się uczą. jak chcesz to przeszukam moje archiwum gg i znajdę linka do strony o tym - albo zapytam Janosa ;]
-
A zdradzi mi ktoś czy film jest nad podstawie jakiejś książki?
W tym wypadku mamy do czynienia z odwrotną kolejnością film -> reszta (gra ma premierę "na dniach", książka pewnie już jest albo zaraz będzie - obowiązkowo ilustrowana, ponoć montowane jest rpg...)
-
nawet nie strasz....
-
Czym?
-
Tym, że system rpg ma zostać stworzony.
Nie cierpię kiedy na fali popularności filmu powstaje od razu wszystko na czym można zarobić. Muzyka z filmu- ok, nie będzie, ale po co czytać książkę, która ukazuje to samo (w głowie ma się obrazy z filmu, więc wyobraźnia mniej pracuje) a język często pozostawia dużo do życzenia.
-
po co czytać książkę, która ukazuje to samo
zgadzam się... pisać książkę na podstawie filmu jest słabym pomysłem... jedną taką książkę miałem okazję czytać (po obejrzeniu filmu) i nie polecam nikomu, hehe... :)
a tak na marginesie to nie ważne co tam mieszają wkoło tego filmu i tych "dodatkowych" rzeczy... i tak jestem fanem... film świetny... :)
-
gra ma premierę "na dniach"
Gra od dobrego miesiąca, już jest w sprzedaży, na konsolach i chyba na pc ;)
-
ale po co czytać książkę, która ukazuje to samo (w głowie ma się obrazy z filmu, więc wyobraźnia mniej pracuje) a język często pozostawia dużo do życzenia.
Często jak autor jest ambitny to w książkę wrzuca wszystko to czego reżyser nie dał rady zawrzeć w filmie, ale generalnie zgadzam się że robienie z fimu książki jest większą porażką niż tak zwane ekranizacje (które często gęsto nie zasługują nawet na określenie "na motywach")
A jeśli rpg powstanie na spotkania klubu zacznę przychodzić wyposażony w ciężkie argumenty bo mam pewne niepokojące podejrzenia... :?
-
Odnośnie kogo? ;>
-
Nie Ciebie :P
-
Film obejrzałam... i się nie zachwyciłam... Zabrakło kilku scen, które miałam nadzieję, że będą bo w 3d mogły by nieźle wyglądać. Ani fabuła, ani te super nowoczesne efekty specjalne nie zachwycały i prawdę powiedziawszy było tylko kilka scen gdzie nie ziewałam. No ale może miałam zły dzień :)
Obejrzałam, pieniędzy nie żałuję, we wspaniałym olszyńskim heliosie się przemęczyłam i żyję :)
-
Skoro nie podobają Ci się efekty, to nie radził bym chodzić do kina, bo ciągle będziesz zawiedziona :). Jedyną ciekawostką 3d, są specjalne filmy temu dedykowane, które trwają ok 30 minut, są puszczane w specjalnych kinach- które polegają na ukazaniu możliwości. To 3d w heliosie, jest tego namiastką, i niestety helios w ogólnopolskim rankingu kin, nie wypada najlepiej, niemniej film jak dla mnie był 9/10 ;). Był bdb., podobało mi się to, że również dodali wątek miłosny. Faktycznie, po takim rozgłosie spodziewałem się odrobinę więcej ale... 9/10 z mojej strony mówi samo za siebie ;).
Drugi raz nie pójdę na seans, jak niektórzy ale kiedyś na pewno obejrzę go w domu, na "megaśnym" ekranie ;)
-
Oczywiście wiedziałam jakie to będzie 3D :) . Zabrakło mi jednak ujęcia podczas lotu (a dokładniej szybkiego lotu w dół) z punktu widzenia bohatera. Taki drobiazg a robił by wrażenie :)
Ogólnie filmy 3d dla masowego odbiory (może nie za trafne określenie, ale brak innego) to zupełnie co innego niż te np. w imaxie w Wa-wie. I nie dziwne, że filmy się różnią. Stworzyć 30 minut filmu prawie o niczym byle było to 3d to co innego niż 2,5 godziny z fabułą, akcją i jakimś tam przesłaniem.
-
Hej, w IMAXie wyświetlane są też normalne filmy 3D nie tylko te specjalne ich półgodzinne. Ja tak oglądałam Ekspres Polarny - super! ALE - IMAX ma lepsze okulary, wygodniejsze i - co dla mnie ważne - lepiej współpracujące w korekcyjnymi. Mniej więcej w połowie filmu tutaj zorientowałam się, że muszę podtrzymywać okulary w odpowiednim ustawieniu, żeby to 3d w ogóle było wypukłe a literki ostre..
-
A to nawet nie wiedziałam, że i takie normalne filmy są w imaxie (można się było tego domyślić ;) )
A racja- okulary w heliosie są marne- często brudne i czasami nawet mi (dorosłemu) spadają a co ma powiedzieć dziecko?
-
Dlatego odpuszczam sobie wszelkiej maści 3d seanse. Po cholerę płacić dodatkowo za wątpliwą "lepszą" rozrywkę?
-
Dlatego odpuszczam sobie wszelkiej maści 3d seanse. Po cholerę płacić dodatkowo za wątpliwą "lepszą" rozrywkę?
różnica w cenie nie jest aż tak powalająca (zwłaszcza jak zakupi się bilecik wcześniej)... a powiedz mi jeszcze czy byłeś kiedyś na filmie 3D?... hmm?... :)
-
Byłem
-
ok... to nie mam więcej pytań... mi się bardzo podobało oglądanie filmu w wersji 3D (wcześniej miałem okazję oglądać tylko takie pół godzinne produkcje właśnie)... i naprawdę byłem pod wrażeniem i oglądało mi się przyjemnie... :)
-
Dlatego odpuszczam sobie wszelkiej maści 3d seanse. Po cholerę płacić dodatkowo za wątpliwą "lepszą" rozrywkę?
Czytaj opinie- w tedy unikniesz wątpliwości ;). Byłem na kilku filmach 3d: opowieść wigilijna i avatar, były niezłe, ale np podróż do wnętrza ziemi- dno (praktycznie żadnych efektów 3d), tak samo było z filmem/bajką "odlot", praktycznie- efekty były tylko, podczas skoków przez skały, gdy uciekali. Więc ważne jest, na jakim filmie 3d było się w heliosie- gdybym poprzestał na podróży do wnętrza ziemi to sporo bym stracił. A "Avatar" jest filmem, na który tylko i wyłącznie trzeba iść na 3D- wszędzie Ci to powiedzą oraz napiszą ;)- w normalnej jakośći nie 3D, można będzie go obejrzeć, po raz drugi- w domu ;).
-
Czytaj opinie- w tedy unikniesz wątpliwości .
Mam podły charakter, jedną z pochodnych tego że nigdy nie ufam opiniom typu "wszystkim [tu wstaw resztę opini]"
Kręcą drugą część Avatara :2funny: :2funny: :2funny:
http://www.collegehumor.com/video:1931118 (http://www.collegehumor.com/video:1931118)
-
Tu się akurat z Tobą zgodzę. :)
Też nie ufam "większości". Polegam raczej na własnym zdaniu lub osób których gust znam i wiem, że lubią podobne filmy.
Ale za to z reguły dobrze działa w drugą stronę negatywna opinia "wszystkich" i w bardzo wielu przypadkach się sprawdza, hehe. :) :) :)
-
odświeżę post bo mam coś do powiedzenia w ym kontekscie.
Film uważam, za dobrze zrobiony jak to przystało na Camerona. Ale...
nadal myślę, że Pocahontas w wersji kreskówkowej miała większą głebię:P
-
Pocahontas, Ostatni Mohikanin, Tańczący z wilkami, Ostatni Samuraj... i pewnie jeszcze z tysiąc innych filmow opartych na podobnym schemacie.